Moje oczy scharingan jak klanu uchicha
Moje wersy gęste jak na niebie mgła
Jestem profesorem rapu piszę bo to kocham
Inspiracje czerpie z życia,naturalny stan
Gdybym mógł to zdjął bym gwiazde lecz ona to ja
Jestem pewny siebie w rapie tak jak Ibisz w tv
Jeśli lubisz z życia mange wsłuchaj się w te rymy
Twoja podświadomość da ci znać,że to jest rap
Moja wioska jest ukryta w liściach pani Mery
Biznes kręci się tu non stop na melinach dzielni
Diler dilerowi da tu też zarobić cash
Wszyscy tu się znają i traktują jak familia
To nie familiada tutaj nie ma suchych ziomów
Nikt z nas nie jest jak tania podróba koksu
Wróg nasz to dewotki i inni odmieńcy
Nie chcą doprowadzić wielcy byśmy byli